Karuun – z tego są szczególnie dumni. Ta egzotycznie brzmiąca nazwa odnosi się do nowego materiału wykonanego z rattanu. Jest trwały, marmurkowy, przyjemny w dotyku. Obficie wykorzystany we wnętrzu modelu ET7 nadaje mu przytulnego i miłego charakteru. Produkuje go młoda chińska firma Nio, która w 2022 r. chce rozpocząć oficjalną sprzedaż swoich modeli w Europie. Z karuun mają w Nio nadzieję, że nowa luksusowa limuzyna będzie „ostra jak rattan” (cokolwiek miałoby to znaczyć).
Faktem jest, że założona w 2014 r. przez Williama Li (nazywany był kiedyś chińskim Stevem Jobsem) marka rozwija się prężnie i dotychczas w samych Chinach sprzedała już ponad 130 tys. swoich trzech modeli. Luksusowy ET7 będzie jej pierwszym sedanem. Oczywiście na prąd. Do napędu wykorzysta dwa silniki elektryczne o mocy systemowej 653 KM i imponującym momencie 850 Nm zasilane jednym z trzech wariantów akumulatorów (70, 100 lub 150 kWh) zapewniających zasięg od 500 do nawet 1000 km i przyspieszanie do „setki” w 3,9 s. Sedan ma stały napęd na obydwie osie, a do tego wyposażony zostanie w armię 33 różnego rodzaju czujników, w tym m.in. kamery, laserowy lidar i radary, pozwalających na autonomiczną jazdę. Dostanie też Nomi, czyli cyfrowego asystenta o przyjaznych oczach, który dosłownie „siedzi” pośrodku deski rozdzielczej i ma nadawać sztucznej inteligencji bardziej „ludzki charakter”.
Kris Tomasson (56 l.) również ma przyjazne oczy. Ale on jest z krwi i kości. Od sześciu lat były pracownik BMW kieruje centrum projektowym Nio w Monachium-Bogenhausen. Z kawałkiem karuun w ręku przechadza się po wystawionym w studiu ET7 i wyjaśnia nam zalety elektrycznej architektury: ponad trzy metry rozstawu osi, krótkie zwisy, a to oznacza niezwykle przestronne wnętrze. Kształt sedana, który powoli wraca do mody, pozwala również na znacznie lepszą aerodynamikę i obiecuje lepsze wyniki zużycia energii. Nio nie ujawnia ich jeszcze, ale z podanych maksymalnych zasięgów możemy obliczyć zapotrzebowanie na moc przynajmniej około 14 kWh na 100 kilometrów. Zmierzymy to, gdy dostaniemy ET7 do testów później.
Nie ET7 – naszpikowany techniką
Jednak to, co pokazuje Kris Tomasson już teraz zapowiada się bardzo obiecująco. Pięciometrowa limuzyna wygląda jakby była zrobiona z jednego kawałka, a jej stylistyka jest „inspirowana wyraźnymi sylwetkami samochodów z lat 70-tych”. Z jednym zastrzeżeniem: na dachu nad przednią szybą znajdują się trzy zespoły kamer, z których dwa zewnętrzne wystają jak żabie oczy. Widok, do którego niektórzy klienci będą musieli się przyzwyczaić. Tomasson tłumaczy te elementy na dachu starą maksymą projektową „forma podąża za funkcją”.
Pod dużym panoramicznym dachem i nad zawieszeniem pneumatycznym kierowca i pasażerowie siedzą bardzo komfortowo. Kokpit jest tak samo zredukowany, jak to ma miejsce w konkurencyjnych modelach Tesli. Poza małym ekranem informacyjnym za kierownicą, do dyspozycji jest tylko 12,8-calowy ekran dotykowy. Małe przełączniki w powierzchni karuun, które służą do wyboru trybu jazdy lub obsługi okien, są szykowne. Imponuje także przestronność – mężczyzna o wzroście 1,92 m siedzi bardzo wygodnie z tyłu i ma wystarczającą ilość miejsca nad głową.
Nio ET7 – wymienne akumulatory
Nio ma jeszcze jedną atrakcję do zaoferowania. To technologią nazywana „Power Swap” mocno rozwijana przez firmę i umożliwiającą szybką wymianę pakietów baterii. W ET7 proces ten ma zajmować zaledwie kilka minut, co może wyraźnie wpłynąć na funkcjonalność samochodu, zwłaszcza na długich trasach. Oczywiście pod warunkiem dostępu do stacji wykonujących taką usługę. W innym przypadku pozostanie możliwość korzystania z szybkich ładowarek.
Producent nie ujawnił jeszcze cen nowego modelu. W Chinach podstawowa wersja z baterią o pojemności 70 kWh kosztuje równowartość około 56 tys. euro.
Nie ET7 – naszym zdaniem
Oczywiście nadal nie mamy pojęcia, jak Nio ET7 jeździ, ile zużywa energii i jak ostatecznie będzie wykończona wersja produkcyjna. W każdym jednak razie to, co zostało wymyślone w Chinach i zaprojektowane w Monachium robi naprawdę pozytywne wrażenie. Nio to nie tylko potencjalny chiński konkurent Tesli, lecz także rywal dla tradycyjnych europejskich modeli klasy premium.
Nie ET7 – dane techniczne
Silniki
|
elektryczne (po jednym przy każdej osi)
|
Moc systemowa
|
480 kW (653 KM)
|
Moment obrotowy
|
850 Nm
|
Napęd/Skrzynia biegów
|
4x4/1b. aut.omatyczna
|
Dł./szer./wys.
|
5098/1987/1505 mm
|
Rozstaw osi
|
3060 mm
|
Pojemność akumulatorów
|
70, 100 lub 150 kWh
|
Zasięg
|
500, 700, 1000 km
|
0-100 km/h
|
3,9 s
|