- Testowy egzemplarz przyspieszał od 0 do 100 km/g w 8,9 s – o 0,9 s szybciej niż obiecuje Ford
- Hybryda w Fordzie S-Max składa się 2,5-litrowego benzyniaka o mocy 152 KM i 133-konnego elektryka
- Ford S-Max w mieście zużywa mniej niż 6 l/100 km co gwarantuje mu zasięg 1000 km na jednym baku
- Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Może vany nie są teraz w modzie, ale pod względem funkcjonalności i komfortu jazdy nadal mają przewagę nad SUV-ami. Ich niższe nadwozia powodują, że są bardziej aerodynamiczne, przez co zużywają mniej paliwa, z kolei niżej położony środek ciężkości sprawia, że zawieszenia nie muszą być tak sztywne, jak w SUV-ach mających większy prześwit, a to przekłada się na lepszą amortyzację nierówności. Z kolei dłuższe i szersze nadwozia vanów zapewniają więcej przestrzeni dla podróżnych i na bagaże.
Nowych vanów na rynku jest jak na lekarstwo. Najtańszą Dacię Lodgy zastąpił będący połączeniem kombi i minivana Jogger (od 63 400 zł), Renault nie oferuje już Espace’a, a Citroen C4 – Spacetourera. Został więc Fiat, który ma 500 L-kę (od 67 800 zł) i Volkswagen – Tourana (od 109 990 zł). Po dwa vany występują jeszcze w gamie BMW: 2 Active Tourer i jego wydłużona wersja Gran (od 118 900 zł oraz w Fordzie: Galaxy (od 135 400 zł) i S-Max (159 800 zł).
Ford S-Max 2.5 Hybrid – szybki start ze świateł
Większego S-Maxa można kupić tylko w jednej wersji silnikowej – hybrydowej o mocy 190 KM. Układ bazuje na wolnossącym benzyniaku 2.5/152 KM sprzężonym ze 133-konnym elektrykiem. Napęd trafia na przednią oś za pośrednictwem bezstopniowej przekładni. Choć przyspieszenie (wg Forda 0-100 km/h w 9,8 s) może wydawać się kiepskie, to w rzeczywistości jest zupełnie wystarczające. Po pierwsze podczas pomiarów testowy egzemplarz rozpędzał się do „setki” o 0,9 s szybciej, pod drugie – dzięki eklektykowi zawsze szybko startował ze świateł. Rozsądnie operując pedałem gazu, jesteśmy w stanie po mieście jeździć na prądzie. Oczywiście nie non stop, gdyż litowo-jonowa bateria 1,1 kWh nie pozwoli na duży zasięg EV, ale skutecznie redukuje zużycie benzyny. W zależności od natężenia ruchu spalanie w mieście wyniosło od 5 do 6,4 l/100 km, co jest wynikiem nieosiągalnym nawet dla wersji wysokoprężnej. Na pełnym zbiorniku przejedziemy więc ponad 1000 km!
Ford S-Max 2.5 Hybrid – skrzynia eCVT symuluje zmianę biegów
Podczas jazdy na prądzie do prędkości 20 km/h S-Max emituje na zewnątrz charakterystyczny sygnał ostrzegawczy. Szkoda tylko, że żadna kontrolka nie informuje kierowcy, z jakiego napędu aktualnie korzysta, brakuje także znanego z hybryd innych marek wskaźnika wykorzystania mocy. Teoretycznie można obserwować obrotomierz, ale i on nie zawsze jest wiarygodnym źródłem informacji, bo skrzynia bezstopniowa eCVT symuluje zmiany biegów.
Ford S-Max 2.5 Hybrid – cichy i komfortowy
Choć prędkość maksymalna wynosi „tylko” 185 km/h dynamika jazdy za miastem jest zadowalająca. Przy wyprzedzaniu korzystamy bowiem z mocy dwóch silników. Na autostradzie hybrydowy S-Max nie jest już tak oszczędny, ale zużycie 7,3 l/100 km przy masie auta 1940 kg i długości niemal 5 m trudno uznać za wygórowane.
Ford S-Max 2.5 Hybrid – funkcjonalne wnętrze
Forda S-Maxa chwalić będziemy także za świetne wyciszenie kabiny, wysoki komfort podróżowania oraz funkcjonalne wnętrze. Trzy niezależne fotele (z regulacją wzdłużną i kąta oparcia) umożliwiają mocowanie trzech fotelików dziecięcych lub wygodną podróż trójce dorosłym. Fotele trzeciego rzędu (7300 zł) to rozwiązanie raczej dla dzieci, ewentualnie dorosłych na krótkich dystansach. Ponieważ akumulatory znajdują się z tyłu pod podłogą użytkownicy wersji hybrydowej nadal mogą cieszyć się z pojemnego kufra S-Maxa. Przy 7 osobach na pokładzie bagażnik ma pojemność 285 l, przy pięciu – aż 965 l.
Ford S-Max 2.5 Hybrid – moim zdaniem
Może i SUV-y mają bardziej atrakcyjny wygląd (S-Maxowi ST Line też niczego nie brakuje), ale żaden z nich nie oferuje tak wysokiego komfortu jazdy, pojemnej przestrzeni bagażowej czy funkcjonalnej kabiny. Już się nie dziwię Fordowi, dlaczego w S-Maxie zostawił tylko hybrydę. Odwożąc dzieci do szkół czy jadąc do pracy, wersja ta spala poniżej 6 l/100 km, a w trasie jej dynamika jest zupełnie wystarczająca.
Ford S-Max 2.5 Hybrid – wyniki testu
Przyspieszenie 0-50 km/h | 3,6 s |
0-100 km/h | 8,9 s |
0-130/0-160 km/h | 14,0/23,5 s |
Czas rozpędzania 60-100 km/h | 4,6 s (aut.) |
80-120 km/h | 5,9 s (aut.) |
Masa rzeczywista/ładowność | 1940/605 kg |
Rozdział masy (przód/tył) | bd. |
Śr. zawracania (lewo/prawo) | 11,9/12,0 m |
Hamow. ze 100 km/h zimne | 45,9 m (opony zimowe) |
gorące | 46,9 m (opony zimowe) |
Hałas w kabinie przy 50 km/h | 56 dB (A) |
przy 100 km/h | 62 dB (A) |
przy 130 km/h | 65 dB (A) |
Zużycie testowe (95 okt.) | 6,5 l na 100 km |
Zasięg rzeczywisty | 1000 km |
Ford S-Max 2.5 Hybrid – dane producenta
Silniki: typ/cylindry/zawory | benz./R4/16 + elektryczny |
Ustawienie silników | poprzecznie z przodu |
Pojemność skokowa | 2488 cm3 |
Moc maksymalna | 152/5500 obr./min + 133 KM |
Maks. moment obrotowy | 200 Nm |
Całk. moc/moment sys. hybryd. | 190 KM/200 Nm |
Skrzynia biegów/napęd | eCVT/przedni |
0-100 km/h/prędkość maks. | 9,8 s/185 km/h |
Zużycie wg WLTP (95 okt./prądu) | 6,4 l na 100 km |
Emisja CO2 wg WLTP | 147 g/km |
Poj. akumulatora (brutto) | 1,1 kWh |
Poj. bagażnika/zbiornika paliwa | 285-965-2020/65 l |
Masa przyczepy z hamulcem/bez | 1560/750 kg |
Marka i model opon test. auta | Continental WinterContact TS 850 P |
Rozmiar opon | 235/50 R 18 |
Ford S-Max 2.5 Hybrid – wyposażenie
Wersja | 2.5 Hybrid FWD ST Line |
6 airbagów/reflekt. LED | S/S |
Klima 2-stref./dach panoram. | S/5000 zł |
Adaptac. temp., BLIS, aut. parkow. | 12 500 zł (pakiet X) |
System multimedialny/nawigacja | S/S |
Elektr. reg. foteli przednich/3 rząd | S/7300 zł |
Lakier spec./alufelgi 18 cali | 3450 zł/S |
Ford S-Max 2.5 Hybrid – cena/gwarancje
Cena wersji 2.5 Hybrid eCVT FWD ST Line | 175 400 zł |
Gwarancja mech./perforacyjna | 2 lata bez limitu km/12 lat |
Przeglądy | co 25 tys. km/2 lata |